Jest mi ogromnie miło, że jakoś trafiłeś na Leona. Jestem studentką kognitywistyki, pasjonatką książek i cappuccino. Może masz ochotę pozwiedzać Leona? Śmiało! Zapraszam! Z racji tego, że lubię zwiedzać blogosferę, proszę Cię o zostawienie linku do Twego zakątka internetu, o ile takowy posiadasz, w komentarzu :)

#1 Esy Frazesy - podsumowanie lipca



Zdecydowałam na troszkę inne podsumowania miesiąca pracy na blogu, na początku miałam wcale tego nie robić, ale... Sprzątając na półce, którą mój ojciec skazał na "ona zaraz się urwie", znalazłam  mój stary notes, w którym od zawsze zapisywałam pierwsze zdania z książek, pomyślałam, że to całkiem dobry pomysł również na post, więc tak powstały Esy Frazesy.

Wierzę w magię tych początkowych słów w książce, że jeśli one mnie nie urzekną, to po nią nie sięgnę, chociaż czasem robię wyjątki (patrz: "Moralność Pani Piontek"). Według mnie muszą być klimatyczne i przyciągające uwagę. Jak jest z Wami? Też tak macie? Czy zupełnie nie przykładacie do tego wagi?

Oto zestawienie pierwszych zdań z tego miesiąca, z lipca, nie wszystkie przedstawione pozycje przeczytałam, niektórych jeszcze nie zdążyłam. Ale skoro zaczęłam je czytać w tym miesiącu, to się w nim pojawią. Chciałam pokazać Wam stosik, ale stwierdziłam, że nie mam na niego jeszcze odpowiedniej ilości weny i książek w domu, bo część jest u mojego chłopaka i raczej tam pozostaje, bo na dwa miesiące nie opłaca mi się ich przywozić.

Mam ulubieńców, co zaznaczyłam w opisach, a tytuły są podlinkowane. 




"Historia kotów" Madeline Swan Jeśli czytaliście pierwszą recenzję na Leonie, musieliście zauważył, że książka nie spełniła moich oczekiwań, zabrakło mi ciekawostek, o których nie zdawałam sobie sprawy.
Przodkowie kota domowego, któremu trafiło się zaszczytne miejsce przy kominku, pochodzą od zwierzęcia, przemierzającego świat ponad 50 milionów lat temu.

"Księga Cmentarna" Neil Gaiman Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile radości sprawił mi Gaiman w tej książce, to perełka tego miesiąca, powieść tak urokliwa, a zarazem powiewająca mrocznością, że aż ją pokochałam! Zdanie zajmuje drugie miejsce.
W ciemności przesuwała się ręka trzymająca nóż.

"Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem" Oliver Sacks  Uwielbiam Sacksa, przywiozłam z Poznania właśnie dwie jego książki "Halucynacje" i "Oko umysłu", niebawem recenzje, ale najpierw muszę zacząć czytać.
Jednym z ulubionych słów neurologii jest "deficyt".

"Eleonora i Park" Rainbow Rowell Lubię główną parę bohaterów, może nie skradli mojego serca, ale miło się czytało o ich losach.
 Muzyka XTC nie wystarczała, żeby zagłuszyć debili siedzących z tyłu autobusu.

"Moralność Pani Piontek" Magdalena Witkiewicz Echm... Nie podobało mi się, doskonale o tym zdajecie sobie pewnie sprawę. Po tej powieści męczyło mnie "nigdy-już-niczego-nie-przeczytam". Miałam uraz do książek.
Gertruda Poniatowska, de domo Piontek, przeżywała kryzys.

"Marsjanin" Andy Weir Trzecie miejsce w zestawieniu. Dobry klimat, główny bohater i pomysł, wykonanie może odrobinę kuleje, ale i tak dobra powieść.
Mam całkowicie przesrane.

"Gorące lata trzydzieste. Wydarzenia, które wstrząsnęły Rzeczpospolitą" Michał Przeperski Co mogę napisać? Dobrze napisany tekst.
15 czerwca 1934 r. mniej więcej o wpół do czwartej po południu, na warszawskiej ulicy Foksal padły trzy strzały.



"Malowany człowiek" Peter V. Brett Książka podwędzona mojemu chłopakowi, gdy się niczego nie spodziewał.
Z oddali dobiegł odgłos wielkiego rogu.

"Stąd do wieczności" James Joyce (Księga pierwsza - Przeniesienie) Kupiona w bibliotece miejskiej za złotówkę, wydanie z 1974 roku, ślicznie się prezentuje, pokażę przy najbliższej okazji; zdobyłam jeszcze cztery inne książki (też za złotówkę!), ale nie zaczęłam w nich grzebać. Coś czuję, że Joyce mi trochę czasu zajmie. Zdanie na trzy linijki, James jestem dumna, że to nie pięć stron!
Kiedy skończył się pakować, wszedł na galeryjkę trzeciego piętra koszar otrzepując dłonie z kurzu; był bardzo schludny i zawodniczo szczupłym młodym człowiekiem ubranym w letni mundur koloru khaki, jeszcze świeży o tej wczesnej porannej godzinie.

"Pora na życie" Cecelia Ahern - kupiona w biedroneczce za dychę; pierwsze pięć stron za mną.
Droga Lucy Silchester, 
w poniedziałek 30 maja masz spotkanie.

"Mądrość psychopatów" Kevin Dutton - kocham tę książkę, dlatego ją sobie dawkuję i dlatego jeszcze nie skończyłam jej czytać. Liczyłam na lekką literaturę popularnonaukową i odrobinę facepalmów, a dostałam świetnie napisaną pozycję, która nawet mówi o badaniach, jakie miałam na zajęciach i która mówi o nich z sensem! ZWYCIĘZCA w walce na pierwsze zdanie lipca!
Mój ojciec to psychopata.
A Wy macie swoje ulubione Pierwsze Zdania? Dajcie znać!
Niech  Book będzie z Wami, 
Matylda
źródło: tu