Jest mi ogromnie miło, że jakoś trafiłeś na Leona. Jestem studentką kognitywistyki, pasjonatką książek i cappuccino. Może masz ochotę pozwiedzać Leona? Śmiało! Zapraszam! Z racji tego, że lubię zwiedzać blogosferę, proszę Cię o zostawienie linku do Twego zakątka internetu, o ile takowy posiadasz, w komentarzu :)

Prowadzenie bloga: początki

Cześć, jakiś miesiąc temu pisałam o moich spostrzeżeniach jeśli chodzi o prowadzenie bloga, dziś o potencjalnym początku :) 

Nie musi być specjalne oryginalny, ale pamiętaj, by był jak najłatwiejszy do zapamiętania, długie adresy nie są dobre, bo czytelnicy po prostu ich nie zapamiętują, a jeśli na domiar złego nie pojawiają się w nich przerywniki, czyli po prostu dywizy, to cóż, adres jest zlepkiem czasem na pierwszy rzut oka nieczytelnych słów. W blogosferze książkowej często spotykamy się z adresami z imieniem w adresie np. recenzje-wedlug-natalii, z książkami w tytule w wersji angielskiej jak w moim przypadku czy polskiej, jak w pomyśle Agi z bloga książka-od-kuchni. Czy istotne jest by adres był chwytliwy? Pewnie tak, ale często niemożliwe jest stworzenie czegoś i ciekawego, i niezajętego, cóż, blogów książkowych jest już całkiem sporo w internecie, więc i nazw blogów coraz bardziej ubywa. Jednak nie poddawaj się, zawsze możesz zajrzeć do słownika synonimów, zrobić listę z ulubionymi nazwami blogów, spojrzeć na nie i wykombinować własną nazwę.





Nie da się nie zauważyć, że uwijam swe internetowe gniazdko na bloggerze, po wieloletnim doświadczeniu z nim wiem, że jest całkiem przyjazną platformą do założenia pierwszych blogów. Blogger nie jest ani trochę skomplikowany. Gdybym jednak teraz zdecydowała się zakładać bloga, pewnie wybrałabym wordpress, a dlaczego?  Ta platforma wydaje mi się bardziej profesjonalna, sądzę, że moje małe i raczkujące programistyczne zdolności mogłyby się również tam nieco sprawdzić, ale nie martwicie się, jeśli nie jesteście zawaansowanii w tworzeniu kodów, to i tam się jak najbardziej odnajdziecie. Istnieją oczywiście również inne strony umożliwiające założenie kąta w internecie. Zakładając bloga, zastanawiałam się również nad tumblr, lecz polska społeczność jakoś mnie tam szczególnie nie zainteresowała. Jest również blog.pl, blox.pl, bloog.pl, lecz na temat tych platform nie mogę się jakoś szczególnie wypowiedzieć, bo nigdy ani nie rozważałam tam założenia bloga, ani szczególnie nie interesowałam się oferowanymi przez ich użytkowników treściami, kiedyś kontakt miałam z blog.pl, lecz niestety platforma przestała być przyjazna i od ponad sześciu lat już się nie kontaktujemy... Blogger i wordpress oferują również skórcenie adresu, lecz jest to opcja płatna, ale istnieje :) 





Wybieranie adresu i platformy mamy już za sobą, co dalej? Zapasy! Z pewnością masz głowę pełną pomysłów na pierwsze posty, prawda? Nie trać czasu, twórz! Zbieraj potrzebne informacje, pamiętaj o reaserchu jest naprawdę bardzo istotny, jeśli nie będziesz wiedzieć o czym piszesz z pewnością, co uważniejsi czytelnicy, to zauważą. Zapasy to istotna rzecz, pomogą Ci, gdy zabraknie Ci czasu na napisanie postu, gdy nie będzie chciało Ci się cokolwiek pisać na bloga. Najlepszym przykładem jest ten właśnie post, wiesz kiedy go napisałam? 23 marca! Czyli niemal trzy miesiące temu! Moim zdaniem posiadanie sterty zapasowych treści jest świetną inwestycją w bloga, gdy wracałam na Leona miałam ich ponad trzydzieści :) Martwisz się o ich aktualność? Cóż, niektóre tematy, takie jak np. tego posta nigdy nie stracą na aktualności, twórz uniwersalne rzeczy lub planuj na przód. Niektóre posty wymagają wielkich nakładów czasu, więc nie chwytaj za klawiaturę/długopis/cokolwiek do pisania i twórz! Nie spiesz się, Twój mały kącik dopiero się pojawił w sieci, ale od razu nie musi być umeblowany, daj sobie i mu czasu. 

Pomyśl nad tematyką swojego małego królestwa, przygotuj listy, nie tylko rzeczy, które lubisz robić, ale też takich, które lubisz czytać, spójrz w kalendarz czy nie zbliża się jakieś ciekawe święto, Dzień książki? Super, czas to jakoś uczcić! Idzie lato? To może post z idealnymi książkami na plaże? Zbliża się rok szkolny? Napisz coś o lekturach? Które lubisz, które nie? Czy są stosowne? Lubisz fotografować? Z pewnością Twoim czytelnikom spodobają się rady dotyczące robienia zdjęć. Przejrzyj inne blogi, spójrz, co się na nich dzieje. Haule, stosiki, posty informujące o książkowych wyprzedażach z pewnością są treściami, które przyciągną czytelników. Spróbuj jednak stworzyć coś oryginalnego. Spójrz na innych, co Ci się nie podoba w ich blogach? Czego nie lubisz czytać? Właśnie, pisz nie tylko dla innych, ale i dla siebie! Wiesz, dlaczego pisałam ostatnio o mózgach w naczyniach i biblioterapiach? Bo się tym interesuję, bo lubię zdobywać wiedzę i dzielić się nią z innymi, polecam Ci to zrobić! 





Początki zawsze są trudne i nie zawsze sprawiają nam przyjemność, coś co wydawało się bawić może zmienić się w przykry obowiązek - pisałam o tym we wcześniejszym poście z serii prowadzenie bloga... 


Miłej zabawy w blogowym światku, 
niech Book będzie z Tobą i Cię wspiera!
Matylda