Jest mi ogromnie miło, że jakoś trafiłeś na Leona. Jestem studentką kognitywistyki, pasjonatką książek i cappuccino. Może masz ochotę pozwiedzać Leona? Śmiało! Zapraszam! Z racji tego, że lubię zwiedzać blogosferę, proszę Cię o zostawienie linku do Twego zakątka internetu, o ile takowy posiadasz, w komentarzu :)

Życie książkoholika: w 5 piosenkach disneya


1. Nowe książki na półce
Znacie to uczucie, kiedy listonosz przynosi nową powieść, kiedy idziecie do księgarni niby po nic, ale jednak wychodzicie z książką... Trzema książkami... Ewentualnie siedmioma, a wszystkie z nich wydają się niezwykłe. 


Z kupnem książki jest jak z wyjściem na piwo, idziesz na jedno, a po siódmym zastanawiasz się czy pijesz dalej czy zmieniasz pub... - z życia wzięte. 

2. Kiedy szmira, która nikomu się nie odpowiada, zaczyna mi się podobać 




3. Wysyp premierowy 
W pewnym momencie blogosferę zasypuje jedna, dwie książki, które pojawiają się niemal na każdym blogu i wówczas, co? Cóż, też masz ochotę ją przeczytać, bo wszyscy już mają swoje zdanie,a czuję jakbym żyła w jakimś innym świecie.
 
4. Kiedy ktoś kto w ogóle nie czyta książek, pyta mnie po czytam
Niemal każdy z nas ma takich znajomych, którzy uważają, że książki są słabe albo zadających odwieczne pytanie A nie nudzi cię czytanie? 

5. Kiedy jednak książka, która na początku miała być słaba okazała się całkiem dobra
Początek taki sobie, niby nużący, ale czytam dalej - aż tu nagle okazuje się, że książka jest całkiem w porządku. 


Niech Book będzie z Wami, 
Matylda