Jest mi ogromnie miło, że jakoś trafiłeś na Leona. Jestem studentką kognitywistyki, pasjonatką książek i cappuccino. Może masz ochotę pozwiedzać Leona? Śmiało! Zapraszam! Z racji tego, że lubię zwiedzać blogosferę, proszę Cię o zostawienie linku do Twego zakątka internetu, o ile takowy posiadasz, w komentarzu :)

KSIĄŻKA NA PREZENT



Za chwilę święta. Czas obdarowywania najbliższych prezentami, które spodobają im się mniej lub bardziej. 

Zawsze staram się być nastawiona optymistycznie i mimo wydawania pieniędzy, próbuję jak najlepiej dobrać wszystkie prezenty. Chcąc nie chcąc, zazwyczaj są to książki i, póki co, nikt nie narzeka. Niektóre tytuły mają moc przyciągania do siebie nawet statystycznych Polaków, których papierowe stronice zapchane czarnymi znaczkami przyprawiają o uczucie dyskomfortu. Rok temu się sprawdziło, więc zaryzykuję i w te święta.

Długo szukałam idealnej książki dla mojego dziewięcioletniego siostrzeńca, wyjątkowo dojrzałego i poczytalnego jak na swój wiek. Nie chcę kupować mu zabawek, którymi zaraz się znudzi. Szukałam czegoś, co zostanie w pamięci na dłużej. 

W końcu znalazłam coś, co wydawało mi się wręcz idealne, ale nie znalazłam w internecie żadnej recenzji tego tytułu. Zaryzykowałam, zajrzałam i jestem zdumiona.

“Jak prosić o wybaczenie?”

“Jak prawić komplementy?”

“Jak zwyciężać?”

To trzy spośród “50 rzeczy, o których młody dżentelmen wiedzieć powinien” autorstwa Johna Bridgesa i Bryana Curtisa, którzy na swoim koncie mają również podobny poradnik dla młodych dam. Wszystko w nieszablonowej oprawie i dość przystępnym języku dla w miarę ogarniętego dzieciaka. Każde potrzebne zagadnienie dokładnie wyjaśnione. Co można, czego nie można i dlaczego. Myślę, że lektura spokojnie mogłaby się przydać i niektórym dorosłym.

Nie wiem jeszcze jak książkę odbierze mój siostrzeniec, ale wierzę w to, że z ciekawością podejdzie do jej treści i na pewno coś z niej wyniesie.

Ania