Charyzmatyczna postać australijskiego jazzu, John Sangster urodził się 17 października 1928 roku. Zachęcał muzyków z ojczyzny, by nie ograniczali się do coverów, ale również komponowali. Na początku tworzenie własnych utworów szło mu topornie, ale z końcem lat siedemdziesiątych stał się jednym z najpłodniejszych jazzmanów Australii. Jego kompozycje inspirowane były twórczością Tolkiena znajdują się między innymi na The Hobbit Suite (1973), Lord of the Rings (1974, 1976 i 1977) — zostały nagrane aż trzy woluminy, Bilbo Nods Off (1977) oraz Landscapes of Middle Earth (1978). John zmarł w wieku 66 lat, 29 października 1995 roku.
Do StereoLeo wybrałam dwa jego utwory, które najbardziej trafiły do mojego serca. Pierwszy zatytułowany "Gandalf Biały" - słuchając go, od razu pomyślałam o tym niecnym czarodzieju, który nigdy się nie spóźnia, nie jest też zbyt wcześnie, przybywa wtedy kiedy ma na to ochotę.
Kim jest Belladona Took? To matka Bilbo Bagginsa. Jeśli chodzi o Sangsterna i jego utwory mogłabym wymieniać i wymieniać, są wśród nich takie tytuły jak „Legolas: Elf”, „Elvish Dance” czy „Bilbo’s Birthday Party”. Żegnamy się jazzem i wędrujemy w troszkę inny muzyczny kierunek.
The Land of Waiting where the Dead sit,
In their thought's shadow, by no moon lit
Summoning pochodzi również kontynentu kangurów, ich twórczość skupia się wokół black metalu, są formacją działającą od 1993 roku, od tego czasu nagrali siedem albumów. Ich utwory są mocne nasycone wpływami mitologii Tolkiena. Można dostrzec te inspiracje choćby w płytach „Minas Morgul”(1995) i „Dol Guldur” (1996). Minas Morgul była to twierdza Gondoru — Minas Ithil, jednak została zdobyta przez Nazgûle, które przekształciły ją na swoją siedzibę. Z kolei „Dol Guldur” to wzniesiona na potrzeby Saurona sekretna kryjówka, w której to antagonista zbierał siły, z również Nazgûle atakowały siedzibę Galadrieli, Lothlorien.
Mine's a tale that can't be told, my freedom I hold dear
How years ago in days of old when magic filled the air
'twas in the darkest depths of Mordor, mm-I met a girl so fair
but Gollum and the evil one crept up and slipped away with her
her, her, yeah, and ain't nothin' I can do, no
"Ramble On" to utwór angielskiego zespołu grającego rocka Led Zappelin, pochodzi z albumu wydanego w 1969 roku — "Led Zeppelin II". W roku 2010 piosenka znalazła się na 440 miejscu w rankingu Najlepsze 500 piosenek wszech czasów Rolling Stone. Pierwsze wersy ("Leaves are falling all around") mogą być parafrazą początkowych linijek w poemacie Tolkiena "Namarie". W dalszej części tekstu już wyraźnie widać nawiązania do Śródziemia — pojawia się Mordor i Gollum. Led Zappelin nagrało również "Misty Mountain Hop" i "The Battle of Evermore", które również inspirowane są światem Tolkiena.
Nie można zapomnieć w tym zestawieniu StereoLeo o utworach wprost z filmów Petera Jacskona, LOTR kocham i słucham od czasu do czasu całego soundtracku do tej produkcji, za Hobbitem średnio przepadam, ale bez dwóch zdań jeśli chodzi o muzykę, to Howard Shore spisał się genialnie.
To these memories I will hold
With your blessing I will go
To turn at last to paths that lead home
And though where the road then takes me
I cannot tell
We came all this way
But now comes the day
To bid you farewell
Billy Boyd — uwielbiam tego aktora, gdy słyszę jego głos, słucham tego utworu, wracają wszystkie cudowne wspomnienia związane ze Śródziemiem, jestem wielką fanką tej krainy, pewnie już zdążyliście to zauważyć, dodatkowo w teledysku zawarte są piękne sceny z „Władcy Pierścieni” i „Hobbita”, nie ukrywam, że gdy pierwszy raz słuchałam głosu Billy’go, łezka w oku się zakręciła. Potem oglądałam wywiad z Boydem, wówczas przypomniałam sobie, jakim jest niesamowitym człowiekiem. Piosenka niestety opowiada o pożegnaniu, bardzo możliwe, że ostatni raz odwiedziliśmy Śródziemie, bo spadkobiercy Tolkiena na chwilę obecną nie wyrażają się zbyt przychylnie o sprzedaży praw do ekranizacji między innymi "Silmarillionu"...
Home is behind
The world ahead
And there are many paths to tread
Trough shadow to the edge of night
Until the stars are all alight
Mist and shadow
Cloud and shade
All shall fade
All shall fade!
Jak już jesteśmy przy Billym to nie można zapomnieć jeszcze o tym utworze, a mianowicie o pochodzącym z „Powrotu Króla” - "Edge of night". Pippin śpiewa go w Minas Tirith na prośbę namiestnika Gondoru — Denethora, w jednej z najlepszych scen w filmie. Mnie osobiście zawsze porusza głos Hobbita, zawsze jak słucham tej piosenki przed oczami stają mi wydarzenia z filmu.
A pale moon rises
The ships have come
To carry you home
And all will turn to silver glass
Lights on the water
Grey ships pass
Into the West
Teraz przyszedł czas na mojego ulubieńca w zestawieniu, zawsze jak jej słucham, mam dreszcze, kocham ten tekst, kocham ten klimat. Posłuchajcie proszę. Opowiada on o rozstaniu ze Śródziemiem, o krainie, do której zmierzają elfy i Powiernicy Pierścienia, o Valinorze położonym w Amanie. (Istnieje polski zespół nazywający się właśnie Valinor). "Into the West" zdobyło wiele prestiżowych muzycznych nagród: Nagrodę Akademii Filmowej za najlepszą oryginalną piosenkę filmową, Złoty Glob za najlepszą piosenkę, Nagroda Grammy: Najlepsza piosenka napisana do filmu kinowego/telewizyjnego lub innych mediów wizualnych, otrzymali je Fran Walsh, Howard Shore i odtwórczyni piosenki Annie Lennox. Utwór pochodzi z 2003 roku.
Niech Book będzie z Wami,
Matylda
źródła: tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu, tu