Jest mi ogromnie miło, że jakoś trafiłeś na Leona. Jestem studentką kognitywistyki, pasjonatką książek i cappuccino. Może masz ochotę pozwiedzać Leona? Śmiało! Zapraszam! Z racji tego, że lubię zwiedzać blogosferę, proszę Cię o zostawienie linku do Twego zakątka internetu, o ile takowy posiadasz, w komentarzu :)

Boję się Ciebie


Strach. Może nie jest wszechogarniający, ale nie daje mi spokoju. Ilekroć nie pomyślę, o każdym książkowym zawodzie, jaki przeżyłam tylokrotnie czuję gęsią skórkę. Nazywam ten stan librofobią, strachem przed książką. A co jeśli dana powieść okaże się nie dość dobra? Co jeśli jednak popełniłam błąd? Co jeśli źle wydam pieniądze? Dziś o moim przerażeniu i kilku jego przyczynach, które może też Was dotykają? 

1. Boję się sięgać po nowości
Nazwałabym te przypadłość dość ciężką, bo rzadko kiedy czekam z wytęsknieniem na jakiekolwiek nowinki wydawnicze, nawet najlepsze z możliwych recenzji nie potrafią tego we mnie zmienić. Ja się zwyczajnie boję, że źle zainwestuję pieniądze, nie śpię na nich, więc muszę uważnie spoglądać na premiery. Często wolę kupić powieść, którą miałam okazję przeczytać, dzięki bibliotece czy znajomym i wiem, co się w niej skrywa. To może błąd, ale często nie potrafię dobrać sobie odpowiedniej lektury, więc wolę poświęcić czas pewniakom, czy też je umieścić na półce. 
Dodaj napis
2. Boję się nowych powieści moich ulubionych autorów
To jeden z tych większych strachów. Wiele kontynuacji dobrych pierwszych tomów, po których zakochałam się w danym autorze już nie jest takie porządnie napisane, jak ich poprzednicy. Choćby Republika Złodziei Lyncha, nie powala ona na kolana. Są też sytuacje, w których autor podbił moje serce jednym cyklem, a innym sprawił, że się rozczarowałam, tak było z Sandersonem i jego Stalowym Sercem, które zupełnie do mnie nie trafiło. 
ddd

3. Boję się, że kolejna książka jaką przeczytam, nie będzie tak dobra jak poprzednia
Kiedy skończę czytać naprawdę zacną powieść, wówczas często nie potrafię przez długie dni przemóc się do kolejnej lektury. Co jeśli się rozczaruję? Co jeśli nie wciągnę się? A może by tak jeszcze raz przeczytać tamtą powieść? Błędne koło. I strach. Tak zdecydowanie przerażenie się tutaj pojawia.  
Dodaj napis

4. Boję się polskich książek 
Wiecie... była taka akcja czytamcopolskie czy jakoś tak, na większość blogów pojawiały się wówczas posty zawierające autorów, których ja uważam zwyczajnie za słabych. Cóż, lubię polską literaturę, ale nie tę współczesną. To tak jak z polskimi komediami, te stare są świetne, ale nowe żenujące. Może na razie nie udało mi się trafić na coś dobrego. Hm, nie piszę tutaj o fantastyce, Dukaj, Sapkowski skradają moje serce, podobnie jest z literaturą ciut ambitniejszą, taką Tokarczuk uwielbiam. Chodzi mi tutaj o polską literaturę rozrywkową, kryminały, romanse, thrillery... Boję się tego, że nie spełnią moich oczekiwań, chociaż często nie są one zbyt wygórowane względem nich. Dochodzi tutaj też element dość dziwny, ale ja zwyczajnie nie przepadam za polskimi pisarzami, kojarzą mi się z dramami i ciągłym płaczem, że ich książki są mniej popularne od zagranicznych.  
dd

5. Boję się sięgać po klasykę
A to temat na osoby post, który pewnie kiedyś popełnię. Teraz jednak chciałabym napisać o tym, że chociaż lubię klasykę, to jednak czasem boję się, że coś nieopacznie zrozumiem i wyjdę na błazna... 
ddd
Też spotykacie się z takimi strachami? 
Boicie się książek? 
Co uważacie? 
Niech Book będzie z Wami, 
Matylda