Początek roku to czas drobnych zmian... Lubię się dzielić, ale oddanie książki często u mnie graniczy z cudem, więc w tym tygodniu zdecydowałam się na wielki/mały krok! Bookcrossing od zawsze mnie fascynował, ale nie miałam odwagi, by sięgać po te książki, zresztą nie zawsze one do mnie trafiły, teraz podzielę się swoim cacuszkiem, jednak nie pozostawię tej powieści samej sobie!
List. Mała notatka. Cokolwiek, co spersonalizuję oddawaną przeze mnie powieść, myślę, że doda to charakteru książce, a może nawet ktoś kiedyś jakoś trafi dzięki niej na Leona? Zaznaczę w niej ulubione fragmenty. Niektórzy pewnie stwierdzą, że to niszczenie powieści, ja jednak zdecydowanie wolę nazwać moje działania: UPIĘKSZANIEM.