Ta książka do najświeższych może i nie należy, ale ostatnio ją sobie przypominałam i tak jakoś mi jej okładka wciąż majaczy w mej pamięci. Cóż, co jak co ale ilustracje Alana Lee zawsze zapadają mi w pamięć, pewnie niedługo umieszczę tego artystę w zestawieniu ulubionych grafików.
Nie miałam jeszcze okazji tej powieści czytać, ale okładka robi na mnie ogromne wrażenie, zestawienie elementów, z których się składa razem wygląda naprawdę niesamowicie, myślę, że w czerwcu się na nią skuszę, by dowiedzieć się czy za piękną oprawą stoi też świetne wnętrze. Czytaliście może Małe życie, jeśli tak koniecznie dajcie mi znać, co sądzicie o tym tytule.
Zwycięską okładką zostaje Tajemny historia Donny Tartt
Wszystkie okładki do książek Tartt mnie wręcz urzekają, ale ta chyba najbardziej mi z nich wszystkich odpowiada, zwłaszcza, że zapoznałam się z treścią powieści, która całkiem miło wypadła.
Niech Book będzie z Wami,
Matylda